>>>ADRES
Dzisiaj uruchomiono kamerki u sów.To już piąty sezon!!! I mała niespodzianka:dołożono trzecią kamerkę.Będziemy mogli podglądać sowy nie tylko w środku,w budce,ale jeszcze na podeście.
Miejmy nadzieje,że pójdźki nie każą długo czekać na siebie,a gołębie nie będą im przeszkadzać.
Offline
ludwik149 napisał:
Kto wygra batalię o gniazdo,kogo będziemy obserwować? - oto jest pytanie
W ub.r. gołąbki przegrały z pójdźkami.A pójdźka parę dni temu wyglądała,jakby ją ktoś za karę tutaj postawił,a małżonek pilnuje wyjścia,żeby nie uciekła
Offline
Moje ulubienice mają już cztery jajeczka. Gołębie w dalszym ciągu próbują zaanektować sobie przedpokój (spiżarnię pójdziek) - co z tej walki wyniknie zobaczymy. Na razie gołąbki nie odpuszczają.
Mama pójdźka nasłuchuje - cóż tam się wyrabia?
A tam dzicy lokatorzy ciągle mocno zainteresowani przedsionkiem:
Offline
W Holandii pójdźki dochowały się dwójki piskląt. Dwa pozostałe jajka okazały się być niezalężone. Wczoraj opiekunowie gniazda dokonali oglądu i ważenia maluszków. Chyba wszystko w porządku. Na fotkach z ludzką ręką widać dopiero, jakie to maleństwa.
A na koniec:
Rodzice mają trudny okres, trzeba nakarmić wiecznie głodne dzieciaki:
Tato robi co może - tym razem to jakaś dżdżownica, a może wij. Ale przynosi myszy, żaby, najróżniejsze chrząszcze, nawet ptaszki, żeby tylko zaspokoić głód potomstwa.
I jeszcze jedno zdjęcie maluszków - całkiem zresztą już sporych (pierwszy wykluł się 20, a drugi 21 maja).
Sierpówka chyba nawet nie wie, że budka jest zajęta. A mama-pójdźka niespokojna:
Offline
Dawno nie pisałam o maleńkich sówkach - minęły dwa tygodnie i pisklaki bardzo urosły, zmieniły się i wyglądają już prawie jak dorosłe ptaki. Obydwoje rodzice polują bezustannie, aby wykarmić dwójkę, wiecznie głodnych dzieci. Młode już same sobie świetnie radzą z pokarmem - mysz jest łykana w całości. Tutaj widać rodzica z gryzoniem:
A tak zmieniały się młode:
Oooo - cześć mamo!
Offline
Offline
No i stało się. Jedna - a właściwie jeden (bo obydwa tegoroczne młode to chłopcy) - wyfrunął z gniazda. Ale nie z własnej woli. Został niemalże wypchnięty przez bezczelnego gołębia, który wszelkimi sposobami próbuje założyć gniazdo w budce pójdziek. Nie raz był przeganiany przez dorosłe ptaki, ludzie opiekujący się gniazdem usunęli ostatnio patyki znoszone przez parę gołębi. Nic nie pomogło - one się po prostu uparły i teraz już pewni nic ich nie powstrzyma.
Pójdźkowi młodzieńcy siedzieli sobie grzecznie w przedpokoju (spiżarni), kiedy przyfrunął gołąb z patykiem. Jeden z młodych szybko uciekł do środka gniazda, drugi próbował odgonić gołębia. Ale gołąb nie zamierzał ustąpić, zaczął atakować sówkę i w efekcie to właśnie ona uciekła z gniazda. . Na szczęście młode są już na tyle duże, że powinny sobie dać radę. I tak pewnie lada moment próbowałyby wyfrunąć. Rodzice na pewno mają oko na dziecko - pewnie siedzi gdzieś na drzewie i czeka na brata.
Już wczoraj wieczorem przymierzały się do wylotu. Wielki świat kusi.
Dzisiaj w gnieździe:
Całą akcję można zobaczy na filmiku załączonym do podglądu: 25-06 Nummer 1 ontsnapt!
Drugi chłopak ciągle w gnieździe. Jaki on wystraszony i smutny. Chyba jednak wkrótce będzie chciał dołączyć do brata.
Offline