Też umknęło mi dorastanie kominiarczyków.Wyjechałam tylko na tydzień,a tu nieszczęście:jakiś obcy zaatakował gniazdo i wyrzucił małe.Ale dzielne ptaszki nadal są w kominie,swoimi łapkami trzymają się ściany i całkiem dobrze sobie radzą.
Być może źle przetłumaczyłam.Jeśli tak,to proszę mnie poprawić
W tej chwili nie widzę ich,ale jeszcze dwa dni temu "wisiały"
Offline
Widziałam jak kominiarczyk(mam nadzieję,że to młody) był na ścianie z lewej strony i ćwiczył skrzydełka,a za chwilę przeleciał na sąsiednią ściankę
Offline
11 sierpnia,wszystkie kominiarczyki,jeden po drugim opuściły komin-wieżę i rozpoczęły naukę latania w przestworzach i dorosłe życie. Żegnajcie maluszki i chowajcie się zdrowo i bezpiecznie
Offline
filjan napisał:
Szkoda, że tak szybko urosły. Były fajne, takie czarne spryciulki. Wrócimy do do tego komina w przyszłym roku.
No i wróciłam do tych spryciuli,jak to je nazwała Filjan.
Kominiarczyki mają trzy jajeczka.Pierwsze pojawiło się 6.czerwca.Gniazdo wtedy jeszcze nie było ukończone,ale tak to właśnie jest u kominiarczyków.Zaczynają składac jajeczka,gdy gniazdo jest w połowie zbudowane.
Dla zainteresowanych: adres kamerki można znaleźć tutaj
Offline