>>>A D R E S
Tutaj takze widziano juz bociana.
Offline
--------------------------------------------------------------------------------
Jestem nowa forumowiczka. Moze zainteresuje Was historia gniazda w Aulendorf???
Historia gniazda w Aulendorf i jego mieszkancow.
7. październik 2005
W Aulendorf postanowiono znowu osiedlic bociany. Pan Daiber, bociani ojciec, zostal zobowiazany do umieszczenia gniazda na dachu zamku .
30. kwiecień 2006
Pierwsze bociany w Aulendorf
W ubiegłym roku były wielkie emocje w Aulendorf, po długim czasie po raz pierwszy pojawily sie bociany na platformie z bocianim gniazdem. Było tez duze rozczarowanie, gdy bociany wycofały się, prawdopodobnie byli tymi, którzy w końcu zdecydowali się na gniazdo w Altshausen.
Również w tym roku, wydawało się niepewne, czy bociany, które pokazaly sie na początku kwietnia zdecyduja sie do pozostania w Aulendorf. W połowie kwietnia sprawa była całkiem jasna: Aulendorf znowu ma parę bocianów. Pan Bocian jest z Isny, urodził się w 2004 r. i wiosną tego roku próbowal już na próżno szczęścia w Wangen i Isny, pani Bocian ma obraczke ornitologiczna z Paryża (numer zostal odczytany, ale dalsze informacje jeszcze nie nadeszly). W przeciwieństwie do poprzednikow pracuja pilnie nad budowa gniazda i gorliwie bronia go przed atakami innych bocianow. Około 20 kwietnia rozpocząło się wysiadywanie (ostatnio mialo to miejsce w Aulendorf w 1947; gniazdo bylo od 1945 do 1947 zamieszkale)
15. czerwiec 2006
Walka o gniazdo
Niestety, gniazdo bylo czesto atakowane przez inne bociany, było kilka zaciętych walk. Byly takze ataki wron, które widzialy w bocianach intruzów na swoim terenie. Czyje ataki w końcu doprowadzily do zniszczenia jaj, około 10 maja, nie można ustalić z całą pewnością. Ataki wron zaobserwowano także na inne gniazda, co nie przerwalo jednak wysiadywania. Wrony w Aulendorfer były wyjatkowo wytrwałe i bezczelne. Bociany były najwyraźniej bardzo podraznione, co jest prawdopodobnie związane brakiem doświadczenia (samiec ma tylko dwa lata).
Obecnie bociany są nadal sporadycznie widziane na łąkach wokół Aulendorf, przy poszukiwaniu pożywienia. Miejmy nadzieję, że wrócą w przyszłym roku i wylęg zakonczy sie pomyslnie.
20. marzec 2007
Antonie idzie do Waldsee
Na razie to nie wygląda dobrze w Aulendorf. Zeszlorocza bocianica, która pozostała przez całą zimę w Aulendorf, nagle w połowie lutego odwróciła się plecami do Aulendorf i poleciala do Bad Waldsee. "Antonia", jak ta Francuske nazwano, miala złe doświadczenia w Aulendorf. W Bad Waldsee ma nadzieję, na lepsze warunki. Jednak musi pokonac tamtejsza pania domu, która wróciła pod koniec lutego. Doszlo do gwałtownej walki, po której wlascicielka gniazda (obecnie nazwana "Laura") musiała ostatecznie wycofać sie.
"Laura", przeniosła się do Aulendorf, a wiec zamiana partnerow. Nie mogła się zdecydować, czy rzeczywiście chce tu zostać i wyszukala jeszcze jedno gniazdo jako alternatywe: odwiedzila gniazdo w Mochenwangen. A potem stalo sie coś, co przekresla przysłowiowa wiarę w "lojalności" i "monogamie" bocianów: bocianica spędziła przez prawie dwa tygodnie, każdy dzień w Aulendorf i kopulowala z tamtejszym bocianem, a na noc wracala regularnie do Mochenwangen, gdzie ta czynnosc powtarzala z tamtejszym bocianem. Tymczasem Laura zdecydowała się pozostac w Mochenwangen. Kto jest ojcem wykluwajacych się tutaj pisklakow, pozostaje niepewne.
Pochodzący z Isny, trzyletni bocian jest mniej lub bardziej osamotniony w Aulendorf, czasami pokazuje sie w gnieździe drugi bocian, więc jest jeszcze nadzieja.
3. maj 2007
Wrony przeszkadzaja bocianom
Wrony atakuja Feliksa
13 kwietnia pojawila sie faktycznie jeszcze niezaobraczkowana pani bocian w Aulendorf. Wyszła za mąż za rodowitego Isnyera i razem, pod koniec kwietnia rozpoczęli wygrzewanie jajek. Ale parze tej szczęście również nie bylo pisane. Odpowiedzialne za klęskę byly wrony, ktore nie daly bocianom spokoju i wielokrotnie atakowany. W dniu 1 maja bociany ostatecznie zrezygnowały.
Postanowiono zrobic cos przeciwko wrona. Takie wnioski zostały złożone do władz i są obecnie rozpatrywane.
31. marzec 2008
Pozny powrot bocianow
Tej wiosny bociany pojawiły się dość późno w Aulendorf. Urodzonego w Isny bociana "Felixa" nie było. Niezaobraczkowany bocian przybyl pod koniec marca, po raz pierwszy zamieszkał w gniezdzie na zamku. Kilka dni później rozpoczął budowe gniazda na maszcie. Na początku kwietnia przybyla niezaobraczkowana pani Bocian- prawdopodobnie pani domu z zeszłego roku i przekonała go do zalet gniazda polozonego wysoko na zamku, więc poszedł z nią. Od połowy kwietnia siedzieli na przemian na jajkach. "Antonia" Aulendorfer bocianica z 2006 r., jest znowu tak jak w zeszłym roku w Bad Waldsee.
Zrodlo: http://www.stoerche-aulen...press/?m=200703
Ciag dalszy nastapi.
_________________
Ludzkość - to brzmi butnie, i zawodzi okrutnie.
Offline
25. czerwiec 2008 - Po 50 latach znowu bocianie potomstwo
Po tym jak na wiosne przepedzono wrony, po raz pierwszy wykluły sie cztery młode, z których jednak, pomimo naprawdę całkiem przyzwoitej pogody tylko jeden przezyl. W środę, 18 czerwca, młody bocian otrzymal czarna obraczke z białymi numerami punktu ornitologiczny Radolfzell. Podczas obraczkowania u młodego bociana stwierdzono niedorozwoj. Jego dziób byl całkowicie sklejony przez pozywienie, ktore glownie skladalo sie z dzownic; na górnej czesc dzioba, ktora zaczela sie juz odkształcać znajdowala sie prawdziwa pokrywa z gliny. Wewnątrz dziob był wypełnione trawą, co bardzo utrudnialo spozywanie pokarmu. Czyszczenia dzioba w tym przypadku było naprawdę czynnoscia ratująca życie, ponieważ mocno zdeformowany dziob oznaczałby pewną śmierć.
26. marzec 2009
„Od 17 marca gniazdo jest znow zamieszkale”, mówi bociani fotograf Georg Steinhauser, ktory od trzech lat czatuje na wieży kościoła w celu udokumentowania obecności bocianow. Ale, czy ta para tu zostanie? Mieszkanie na dachu zamku jest pożądane, zacięte walki rozgrywaja sie każdej wiosny. Na dachu zamku zainstalowano kamere.
13. kwiecień 2009 - Poniedziałek Wielkanocny, w gnieździe jest 5 jajek
Bociany były również podczas Swiat Wielkanocnych bardzo pracowite.
Gniazdo jest zatem kompletne, to więcej niż wystarczająco..
9.maj rano pierwszy pisklak
9.maj ok. 16:00 drugi
10.maj trzeci
11.maj czwarty
Z piatego jajka nie wyklulo sie piskle.
19. maj 2009 - Ojciec wyrzucil z gniazda najmlodszego, oslabionego pisklaka.
28. maj 2009 - Tylko 2 mlode
Trzy młode bociany byly w czasie sztormu, 26 maja, wzorowe chronione przez jednego z rodzicow. W rzeczywistości, cala trojka po burzy robila nadal dobre wrażenie. Tym bardziej zaskakujące było to, że rano młody bocian wydaje się nie poruszać. Jak długo pozostanie martwy w gnieździe? Jeśli nie jest zbyt trudne, będzie on prawdopodobnie wyrzucony z gniazda. W przeciwnym razie, rodzice przykryją go w gnieździe.
Pozostala dwojka pełza juz na kolanach przez gniazdo.
"Tożsamość" rodzicow:
Bocian: niezaobraczkowany, pochodzenie i wiek więc nieznane.
Bocianica: obraczka na prawej nodze A5398, wykluła się w 2006 roku w Denkingen kolo Pfullendorf. W ubiegłym roku wysiadywala jajka w Bad Buchau. 4 pisklęta wyklute, ale 3 zmarły zaraz na początku, ponieważ były problemy. Jej partner był osłabiony przez chorobę i tylko nieznacznie przyczynial się do karmienia piskląt. Ostatecznie musiał zostać zlapany i z pozostałym przy zyciu pisklakiem zostal umieszczony w schronisku dla bocianow, w Salem. Po tych złych doświadczeniach, bocianica prawdopodobnie szukala nowego gniazda.
6. czerwiec 2009 - Kolejny mlody bocian nie zyje
Już w trakcie dnia młody bocian okazywał malo znakow życia. Podczas wczorajszej, wieczornej burzy bardzo późno szukal schronienia pod skrzydlami rodzica.
7. czerwiec 2009 - Czy ostatni młody bocian walczy o swoje życie?
Od dziś po południu, jest cos nie w porzadku z jedynym pozostalym przy zyciu mlodym bocianem . Czasami ma się wrażenie, że konczy swoje krótkie życie, a nastepnie z powrotem podnosi sie do góry. W każdym razie, nie wygląda to dobrze. Wydaje się, ze rodzic go pilnuje i godzinami siedzi obok niego w gnieździe.. Co się stało?
Z wielką radoscia widziałem o godzinie 20.15 podczas zmiany partnerów, że młody bocian ożywil sie i zaczal jesc. To żywi nadzieję, że może on już przetrwal najgorsze ... Jutro będziemy wiedzieć więcej!
Zrodlo: http://www.stoerche-aulen...press/?m=200703
Ciag dalszy nastapi.
_________________
Ludzkość - to brzmi butnie, i zawodzi okrutnie.
Offline
Historia gniazda w Aulendorf i jego mieszkancow. Ciag dalszy.
16. czerwiec 2009 - Obraczkowanie młodego bociana
Na szczęście bociek przeżył ta krytyczna sytuacje. Od tamtego czasu bardzo dobrze rozwija sie i już cwiczy skrzydelka. Ale sa jeszcze obawy, po dość ożywionych cwiczeniach leży często, prawie bez ruchu w gnieździe. Cieszę się, że pierwotnie planowany termin zostal przyspieszony przynajmniej o kilka dni, bo dziób małego wydaje mi się troszke zaklejony. Podczas obraczkowania zostanie takze usuniety niezywy bociek, ktory nie przezyl po burzy 6 czerwca. Zapewne był już zbyt ciężki, aby rodzice mogli go wyrzucic z gniazda, jak to było w pierwszych dwóch przypadkach. Bociany są również padlinożercze i maja rozwinęte naturalne mechanizmy obronne, przez to pozostale młode bociany nie są zagrozone.
Młody bocian otrzymal obraczke na lewa noge Nr. A9333, był w dobrym stanie, wazyl 2,7 kg. Jego dzob, w przeciwieństwie do mlodego bociana z ubiegłego roku, ktory otrzymal imie Florian, w czystym stanie. Nadano mu imie Andi.
27. czerwiec 2009 - Mlody bocian Andi, pierwszy lot ???
Nie brano pod uwage, że przed 10 lipca Andi po raz pierwszy opusci gniazdo, zwłaszcza, że byl zwykle bardzo powolny w gnieździe i jego skrzydła nie były jeszcze zbyt dobrze wycwiczone. Czasemi robil bardzo smutne wrażenie, gdy siedział w częste deszcze jak mokry pudel w gnieździe. Tym większe było zdziwienie, gdy kamera wieczorem 27 czerwca na krótki czas zarejestrowala opuszczone gniazdo. Oczywiście, Andy odważył sie niezauważony przez nikogo na pierwszy lot i powrocil do gniazda. Mimo intensywnych kontroli, nie udało mi się obejrzeć jego kolejnego lotu. Wręcz przeciwnie, w dniu 28 czerwiec Andi zagrał w nocy znowu "martwego ptaka". Na obserwacji spędziłem na dzwonnicy ponad godzinę. Przez cały czas był nieruchomy i miał głowę płasko polozona na dnie gniazda. Obawiałem się najgorszego i ucieszyłem się, gdy później, kamera pokazała ponownie bocka z podniesiana głowe
29. Czerwiec 2009 - To nie był pierwszy lot
Jak okazalo się, obraz pustego gniazda w internecie to fotomontaż i to mial byc maly żart. Z takich dowcipów, nie mogę się śmiać. Są po prostu nieuczciwe i moga popsuc duzo wlozonej pracy.
W interesie wszystkich użytkowników internetu i naszych bieżących sprawozdań prosze w przyszłości z takich dowcipów i fotomontaży zrezygnować. A jak widza to milosnicy bocianow?
18. Lipiec 2009 - o godzinie 11:11 Andi wystartowal do pierwszego lotu.
Po południu cała bociana rodzina w poszukiwaniu żywności. Wszystko w porządku, młody bocian w międzyczasie wrócił bezpiecznie do gniazda.
19. Sierpien 2009 – Andi opuscil Aulendorf
W ostatnich dniach, mlode bociany zbieraja sie na sejmikach i odlatuja wspolnie na południe. W naszym regionie widziano 16./17.8. na Siessener lakach w Bad Saulgau i Ummendorf każdorazowo 40 bocianów. 19.8. w Bad Buchau bylo 25. Na wilgotnch łąkach i polach, wzmocniaja się przed długim lotem. Przy obecnej doskonałej termice cieplnej, prawdopodobnie wkrótce udadza sie w podroz.
Andi, młody bocian 19,8. w porze obiadowej , wbrew swoim zwyczajom przebywal w gniazdzie. Czy był gotowy do podróży? Po południu widziano kilka innych bocianow nad Aulendorf. Przypuszczalnie Andi dolaczyl do nich, ponieważ w nocy, tylko rodzice wrocili z powrotem do gniazda. Do tej pory wszystkie trzy bociany zawsze na noc wracaly do gniazda, nawet w czasie poszukiwania pożywienia w ciągu dnia, zawsze byli razem. Od jego zniknięcia rodzice przebywaja czesciej w ciągu dnia w gnieździe, czyzby chciali go spotkać ponownie.
10. wrzesienień 2009 – Koniec bocianiego sezonu: rodzice odlecieli!
W dniu 31 sierpnie widziano ostatni raz bociania pare razem w gnieździe. Od 2 września brakuje bociana, a od 10 bocianicy. Ponieważ w tym roku w okresie lęgowym ptaków, nie było zakłóceń w gnieździe bociana, zakładamy, że w przyszlym roku bociany wroca na wiosnę do gniazda na zamku w Aulendorf.
Do tej pory z gniazda w Aulendorf odlecialy 2 mlode bociany:
2008 - Florian nr. obraczki 5436
2009 - Andi nr. obraczki 9333
Zrodlo: http://www.stoerche-aulen...press/?m=201003
Koniec
_________________
Ludzkość - to brzmi butnie, i zawodzi okrutnie.
Ostatnio edytowany przez Kama (2011-03-24 22:32:41)
Offline
AULENDORF 2010 - Wydarzenia
AULENDORF I SASIEDZI
28. luty 2010 - Powrót bocianicy i naprawa gniazda
Bocian, z obraczka na prawej nodze, ktory po raz pierwszy byl widziany 21 lutego, wrócił w ostatnią sobotę (27.2), a teraz wydaje się, że pozostanie. Wedlug obraczki jest to prawdopodobnie bocianica z poprzedniego roku. Gdy była w poszukiwaniu pożywienia, byly idealne warunki pogodowe , aby zrobic przeglad i naprawe gniazda. W Aulendorf, ze względu na wysoksc, dostep do gniazda jest utrudniony nie mozna osiagnac drabinie, lub wysiegnikiem. Wejść do gniazda mozna z poddasza przy pomocy drabiny na dachu zamku. Twarde podłoże gliny z dna gniazda zostało usunięte oraz polozono wiklinowy, pleciony pierścien, aby w trakcie intensywnych opadów deszczu, woda sączyla sie poprzez przestrzenie pomiędzy glebą, a nie zatrzymywala sie w gniezdzie. Na koniec wyscielono gniazdo galazkami i trzcina. Bocianica po powrocie byla nieco zirytowana przeprowadzonymi zmianami, ale potem zajela sie urzadzaniem gniazda. W niedzielny poranek, drugi bocian obleciał kilka razy gniazdo, ale nie miał możliwości lądowania.
02. marzec 2010
Wczoraj podczas żerowania byly widziane pierwszy raz dwa bociany razem. Drugi bocian nie jest oczywiście partnerem z zeszłego roku . Wielokrotnie krążył wokol gniazda, ale ladowanie zostało mu zabronione. Jak bedzie dalej? Kiedy wroci zeszloroczny partner z powrotem?
3. marzec 2010 - Zeszłoroczne bociany ponownie zajęly gniazdo na zamku
Dziś rano okolo 9:00, wylądował niezaobraczkowany bocian w gniezdzie na zamku. Odleciał na krótko, ale szybko wrócił. Czy on szukal partnerki, która udala sie na poszukiwanie pożywienia? Opuścił gniazdo i wrocili wkrótce razem. Z duza pewnoscia jest to para z zeszłego roku (bocianica zaobraczkowana na prawej nodze nr. A5398, bocian bez obraczki. Podczas dnia, długo pozostali w gnieździe, było czyszczenia piór, urzadzanie gniazda i... Dobrą wiadomością jest to, że po raz pierwszy do gniazda w Aulendorf powróciła para, ktora bez zakłóceń w roku 2009 wysiadywala jajka. W poprzednich latach 2006-2008 mieliśmy zawsze nadzieję na nowe bociany. W zwiazku z atakami wron poprzednie pary bocianów nie powracaly.
7 marzec - bociany opuscily czasowo Aulendorf.
Do 6 marca obserwowano codziennie bociany żerujace na łąkach w poblizu Schussen (zdjęcia z galerii od 5 marca). Ostatnie zimne dni, a zwłaszcza opady sniegu przysporzyly także bocianom poważne problemy. Na zimno są dobrze przygotowane, ale wyszukiwanie jedzenia pod zamarznieta skorupa sniezna, stalo sie bardzo trudne. Mozna bylo sie spodziewac, że bociany znikną na kilka dni w kierunku Jeziora Bodeńskiego. Nagle od 7 marca, nie widziano ich, ani w gnieździe, ani na poszukiwaniu pożywienia. Mamy nadzieję, że powrócą jak tylko moc zimy zmaleje.
49.8 km w linii prostej, dla bocianow jeszcze blizej.
Zrodlo: http://www.stoerche-aulendorf.de/wordpress/?m=201003
Ostatnio edytowany przez Kama (2010-03-17 20:24:06)
Offline
Uzupelnie jeszcze, co dzialo sie jeszcze od 10. marca do ostatniego postu Slawy.
10. marzec
Bocianek wrocil.
Caly dzien spedzil w domu. Prawdopodobnie noc tez.
11. marzec
7:20 Polecial na sniadanie i przez caly dzien nie pokazal sie wiecej.
12. marzec
Caly dzien sam.
12. marzec
Okolo 10:55 wrocil Pan Bocian zaczal przygotowywac domostwo na powrot malzonki potem zadbal o siebie i czekal, i czekal o 16:15 odlecial. Nie nocowal w gniezdzie.
13. marzec Samotny
14. marzec Samotny
15. marzec
6:48 Parka nareszcie razem. i nawet to potwierdzily.
Ostatnio edytowany przez Kama (2010-03-17 22:04:11)
Offline
Witaj Kama, bardzo sie cieszę, ze dolaczyłas do tego forum i zamieścilaś ciekawą historie tego gniazda i jego mieszkanców.
Bedziemy codziennie czekac na nowe wieści bo fajnie jest zobaczyc, ze bociany są razem, ze mają swoje gody i tylko czekac az utrwalisz pierwsze jajo. Czekajac niecierpliwie na przylot naszych polskich bocianow bedziemy obserwowac mieszkanców w innych gniazdach.
Offline
Kamo-wielkie dzięki za ogrom informacji.Część z nich sobie tłumaczyłam sama na bieżąco przy pomocy translatora,nie zawsze mogłam wszystko ogarnąć,ale ciekawszy Twój opis,taki żywy.Dziękuję,tym bardziej,że Antonia bliska mi była.
Już widzę,jakie wspaniałe relacje nas czekają w tym roku.
Offline